Pierwszą różnicą w stosunku do „tradycyjnych” fasad otynkowanych i ocieplania ścian metodą lekką mokrą, która od razu rzuca się w oczy (dosłownie i w przenośni), jest często konieczność wykonania izolacji od wewnątrz. To zrozumiałe, biorąc pod uwagę chęć zachowania przez inwestora eleganckiej elewacji wykonanej z drewna.
Dom z bali ocieplony od wewnątrz
Termoizolację układaną w domu z bali od wewnątrz montuje się na szkielecie drewnianym. Przygotowujemy go w taki sposób, aby uniknąć osiadania ścian. Musimy bowiem brać pod uwagę fakt, że drewno to materiał, który stale „pracuje”, dążąc do równowagi higroskopijnej i odpowiadającej mu wilgotności równowagowej. Montaż do bali w ruszcie dystansowym powinien zatem umożliwiać przesuwanie się mocowania w pionie. W tym celu w miejscu, w którym zamocujemy ruszt, wykonujemy otwór podłużny w płaszczyźnie pionowej. Do zamocowania rusztu do bala stosujemy odpowiedni wkręt. Dzięki kształtowi otworu, będzie się on przesuwał wraz z pracującym balem w kierunku góra-dół.
Jeżeli projekt zakłada dwie warstwy materiału ciepłochronnego, do pionowego szkieletu mocujemy ruszt poziomy. Będzie opierała się na nim druga warstwa ocieplenia. Wybór materiału na taki ruszt w dużym stopniu zależy od tego, jak zamierzamy wykończyć ściany od wewnątrz. Gdy planujemy zastosować w tym celu lite drewno lub panele drewnopochodne, ruszt także powinien być drewniany. Pod wykończenie z płyt g-k albo OSB lepiej zaś wykorzystać profile metalowe.
Montaż termoizolacji
W kontekście prac stricte ociepleniowych, zdecydowanie najlepszym wyborem będzie wełna mineralna. Poza bardzo dobrymi parametrami termoizolacyjnymi, materiał ten ma szereg innych właściwości, niezbędnych wręcz z punktu widzenia budownictwa drewnianego.
– Po pierwsze, wełna mineralna występuje w formie elastycznych płyt o zaburzonej strukturze włókien, które skutecznie wypełniają puste przestrzenie między żebrami szkieletu. Wełna dokładnie „otula” jego elementy, który sam w sobie stanowi mostek termiczny – wyjaśnia Adam Buszko, ekspert firmy Paroc Polska. – Po drugie, paroprzepuszczalność wełny kamiennej i drewna są bardzo podobne. Wełna, tak jak drewno, z jednej strony pozwala na odprowadzanie nadmiaru wilgoci z budynku, a z drugiej umożliwia optymalną wymianę powietrza z otoczeniem – dodaje.
Płyty izolacyjne z wełny kamiennej docinamy z lekkim, kilkucentymetrowym naddatkiem względem szerokości rozstawienia elementów szkieletu. Mocujemy je szczelnie na lekki docisk. Naddatek, który uwzględniliśmy, pozwoli nam wyeliminować straty ciepła powodowane nieszczelnościami na stykach płyt z wełny. Prace zaczynamy od dołu i stopniowo kierujemy się ku górze. Krawędzie płyt powinny przylegać do siebie oraz do elementów konstrukcyjnych. Wokół okien i drzwi doszczelniamy, używając ostrza narzędzia tnącego tak, aby płyta izolacyjna wypełniła całą ramę drewnianą.
– Do wykonywania zarówno pierwszej, jak i ewentualnie drugiej warstwy izolacji, polecam wykonawcom ogólnobudowlane płyty PAROC UNS 37z. Wykonując z nich termoizolację o łącznej grubości jedynie 200 mm, dla zewnętrznej ściany z bali możemy uzyskać współczynnik U na poziomie 0,17 W/m2K. A to oznacza, że już dziś ściana taka spełnia wymagania cieplne, które będą obowiązywać od przyszłego roku – podpowiada Adam Buszko.
Wiatroizolacja i paroizolacja
Jak każdy budynek o konstrukcji drewnianej, dom z bali wymaga zapewnienia prawidłowej wentylacji wewnątrz pomieszczeń. To warunek niezbędny dla bezproblemowego funkcjonowania ścian zewnętrznych o takiej konstrukcji. Powinniśmy zatem bezwzględnie pamiętać o zachowaniu szczeliny powietrznej pomiędzy izolacją a balami. Nie mniej istotny jest prawidłowy montaż warstwy wiatroizolacyjnej, czyli ochrony przed przewiewaniem budynku z bali.
Do wykonania takiej ochrony możemy wykorzystać folię wiatroizolacyjną o wysokiej paroprzepuszczalności, którą układamy z przerwą dylatacyjną o grubości 2-3 cm. W miejscach jej mocowania nabijamy drewniane listwy dystansowe. Do ściany przytwierdzamy je poziomo, z przerwami powietrznymi co około 1,5 m. To zapewni przepływ powietrza w pionie. Alternatywnie, w charakterze wiatroizolacji wykorzystać możemy wytrzymałą wełnę kamienną.
– Zastosowanie sztywnej płyty z wełny kamiennej w roli wiatroizolacji dodatkowo pozwoli na zwiększenie parametrów energetycznych przegrody – podpowiada Adam Buszko. – Ja polecam PAROC Cortex lub PAROC WAS 25t. Pierwsze rozwiązanie stosuje się jako warstwę zewnętrzną w systemie izolacji dwuwarstwowej w połączeniu z inną warstwą izolacji termicznej. Drugie z rozwiązań można zaś wykorzystać zarówno w systemach dwuwarstwowych, jak i jednowarstwowych, gdzie powierzchnia płyty ma kontakt ze szczeliną wentylacyjną pod ścianą zewnętrzną – dodaje.
Dla właściwej ochrony przed zawilgoceniem wnętrza ściany, musimy wykonać paroizolację. Montujemy ją od strony pomieszczenia, na najbardziej wewnętrznej warstwie ocieplenia. Aby folia paroizolacyjna była w stanie zapobiec infiltracji powietrza i wilgoci, układamy ją z zachowaniem pełnej ciągłości na całych powierzchniach docieplenia ścian zewnętrznych. Jeżeli zaniedbamy ten wymóg, budynek będzie tracił dużo ciepła w trakcie eksploatacji.
Oprac. Redakcja na podst. materiałów firmy Paroc.
Napisz komentarz
Komentarze